Brief to sposób na rozpoczęcie współpracy – formularz ułatwiający przekazanie kluczowych informacji grafikowi lub agencji kreatywnej.
Pomaga klientowi podsumować jego oczekiwania, a grafikowi spojrzeć na zagadnienie oczami klienta. Dzięki zawartym w nim informacjom, projektant będzie mógł lepiej zrozumieć z czym ma do czynienia – zobaczy pełen obraz, a proces projektowania będzie bardziej sprawny.
Brief to najprostszy sposób, żeby opracować skuteczny plan działań. Im bardziej precyzyjne wytyczne, tym realizacja pójdzie sprawniej. Poznanie firmy, potrzeb klientów, jaka jest branża i jej specyfika, jakie są wartości w firmie, co wyróżnić, do czego dąży firma… to są istotne dane, które pozwolą poznać klienta i stworzyć dla niego dedykowany projekt.
Te informacje prowadzą do poznania celów projektu. Czy to będzie zwiększenie świadomości marki lub produktu, czy będzie to budowanie zaufania wśród odbiorców, czy może zwiększenie sprzedaży, a może generowanie ruchu na stronę i zyskanie zapisów na newsletter?
Nie powinniśmy zapomnieć o klientach firmy, czyli grupie docelowej. Inaczej zaprojektuję przekaz dla osób bezrobotnych, a inaczej dla osób związanych z biznesem – branży motoryzacyjnej, finansowej, beauty… inaczej zaprojektuję logo do produktów czy usług dla nastolatków, a inaczej dla seniorów, mężczyzn i kobiet, lekarzy i pacjentów…
Nie bez znaczenia są też informacje o bezpośredniej i pośredniej konkurencji. Pozwoli to wybadać gusta odbiorców i trendy zarówno te wizualne, jak i zakupowe. Dzięki temu lepiej będzie można wyróżnić firmę na ich tle. Wyłapując jakie atuty mają firmy z tej samej branży, można stworzyć coś jeszcze bardziej atrakcyjnego dla swoich odbiorców.
Zarówno w briefie jak i umowie powinny znaleźć się też informacje o harmonogramie, etapach projektu i osobach odpowiedzialnych za projekt. Im więcej jest osób decyzyjnych, tym większe prawdopodobieństwo, że projekt zajmie więcej czasu. Ustalenia wewnątrz przedsiębiorstwa mogą opóźnić czas odpowiedzi i przesłanie uwag do grafika. Przy mniejszych projektach szacowanie czasu i kosztów jest stosunkowo łatwe, jednak przy bardziej złożonych zadaniach, warto uwzględnić nie tylko jakie mają być kamienie milowe i ostateczny termin (deadline), ale też budżet jakim firma dysponuje.
Zaczęłam też pytać klientów o preferowane godziny kontaktu. Tak jak kiedyś wydawało mi się oczywistym, że 8-16 to standard, okazuje się, że dla niektórych pora lunchu jest święta, albo w godzinach 8-12 ktoś nie odbiera telefonu, bo wtedy maksymalnie skupia się na swoich działaniach. Pomijając indywidualne preferencje, w obecnych czasach wszyscy zmagamy się ze skutkami COVIDu – od lockdownów po problemy z wynikające powodu kwarantanny, zmianami organizacji w firmie i innymi perturbacjami. Coraz więcej firm współpracuje też z zagranicznymi kontrahentami działającymi w zupełnie innej strefie czasowej. Ostatnio klient współpracujący z chińskim producentem uświadomił mi, że świętowanie Chińskiego Nowego Roku potrafi trwać 4 tygodnie. W związku z tym fabryki często mają przestoje w produkcji – wynika to z tego, że pracownicy wracają na czas świąt do domów rodzinnych oddalonych wiele kilometrów od miejsc pracy.
Poszukujesz mojego briefa? Pod linkiem znajduje się jeden z nich, ten przygotowałam pod kątem zaprojektowania logo.
Pozdrawiam,
Wiktoria
tel. 506 058 573
wiktoria@wyobraznia.net
W Internecie jest mnóstwo informacji na ten temat, ale Twój artykuł jest naprawdę ciekawi. Odróżnia się od innych charakterystycznym stylem wypowiedzi – i dobrze. Oryginalność jest w cenie 🙂
Bardzo mi miło, Danielu. Dziękuję! Staram się patrzeć oczami klientów i pisać o tych sprawach, na które warto zwracać uwagę. Zarówno w tworzeniu artykułów, projektów i czy branży e-commerce nie warto działać metodą Copyego Pasta, prawda?